|
Aktualności
|
| :: Piłka Ręczna - MŚ Kobiet: Porażka z mistrzem świata |
 Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada długo stawiała mocny opór mistrzyniom świata z Francji, ale ostatecznie przegrała z Trójkolorowymi wynikiem 28:42 w trzecim meczu fazy grupowej Mistrzostw Świata Kobiet 2025. Oznacza to, że Biało-Czerwone awansowały do rundy głównej z bagażem dwóch punktów, a grę w kolejnym etapie turnieju rozpoczną w czwartek meczem z Argentyną.
Biało-Czerwone zrealizowały już podstawowy cel fazy grupowej Mistrzostw Świata Kobiet 2025 – zwycięstwa nad Chinami (36:20) i Tunezją (29:26) dały naszej reprezentacji nie tylko awans do rundy głównej, ale także co najmniej dwa punkty na start kolejnego etapu. Ambicje zespołu prowadzonego przez selekcjonera Senstada sięgają jednak zdecydowanie dalej, a walka o ich realizację rozpoczęła się we wtorek wraz z pierwszym gwizdkiem starcia z Francją.
Mecz z Francuzkami mógł otworzyć bowiem dla Polek autostradę do ćwierćfinału. Oba zespoły miały już pewny awans do rundy głównej, dlatego stawką rywalizacji były niezwykle cenne dwa punkty, które można było zabrać ze sobą do dalszego etapu mistrzostw. Zadanie należało jednak do tych najtrudniejszych. Francja to aktualny mistrz świata i wicemistrz olimpijski.
Przed wtorkowym meczem selekcjoner Arne Senstad zdecydował się na zmianę w składzie. Względem niedzielnego spotkania z Tunezją, bramkarka Paulina Wdowiak zastąpiła obrotową Nikolę Głębocką.
Biało-Czewone weszły w mecz z Francją niezwykle zmotywowane i od pierwszej minuty postawiły rywalkom bardzo trudne warunki. Wynik meczu potężnym rzutem z drugiej linii otworzyła Paulina Uścinowicz, a w bramce świetnie rozpoczęła Adrianna Płaczek. Była to tylko zapowiedź odważnej i bezkompromisowej gry naszego zespołu, efektem której w 6. minucie Natalia Pankowska trafiła na 4:2 i to nasze reprezentantki jako pierwsze przejęły inicjatywę!
Podopieczne selekcjonera Senstada prezentowały się bardzo dobrze, a grą umiejętnie kierowała Karolina Kochaniak. Z czasem do głosu doszły jednak także rywalki, które zaczęły wchodzić na wyższe obroty. Pauletta Foppa wyrównała na 5:5 w 12. minucie. Polki podjęły kolejny atak i od stanu 7:7 to Biało-Czerwone popisały się fantastyczną serią trzech goli (i to grając w osłabieniu)! Magda Balsam trafiła na 10:7 w 18. minucie meczu.
Polki długo utrzymywały przewagę, ale w zespole z Francji rozkręcały się Pauletta Foppa, Léna Grandveau i Marie Hélene Sajka. Napór mistrzyń świata był coraz większy. W 22. minucie Francuzki wyrównały na po 12, a kilkadziesiąt sekund później wyszły na pierwsze w meczu prowadzenie – 14:13. Mimo coraz lepszej gry Francuzek, regularne interwencje Adrianny Płaczek i kolejne bramki Magdy Balsam sprawiły, że do przerwy utrzymała się minimalna przewaga rywalek (18:17).
Po zmianie stron przez chwilę trwała wymiana gol za gol, ale szybko na parkiecie zaczęły dominować Francuzki, które zmieniły system gry w obronie, co znacznie utrudniło życie Polkom. W 38. minucie było już 23:20, a kilka chwil później – 27:22. Różnica rosła, a selekcjoner Arne Senstad także chciał zaskoczyć rywalki manewrem 7 na 6 w ataku.
Niestety, dystans dzielący obie ekipy ustabilizował się na poziomie pięciu-sześciu bramek, a dziesięć minut przed końcem meczu Francja prowadziła już 33:26. Nie do zatrzymania były Pauletta Foppa, Léna Grandveau i Suzanne Wajoka. W naszym zespole na takim poziomie skuteczności grała tylko Magda Balsam.
Mimo ambicji naszego zespołu, końcowe minuty upłynęły zupełnie pod dyktando Francji, która zaczęła jeszcze bardziej powiększać przewagę. Od stanu 34:28 Trójkolorowe trafiły aż osiem razy z rzędu i ostatecznie zwyciężyły wynikiem 42:28. Tytułem MVP spotkania wyróżniona została Léna Grandveau.
Wtorkowy wynik oznacza, że Biało-Czerwone awansowały do rundy głównej z drugiego miejsca w Grupie F z dwoma punktami na koncie (za zwycięstwo z Tunezją). Udział w kolejnym etapie turnieju Polki rozpoczną w Rotterdamie w czwartek 4 grudnia meczem z Argentyną. W sobotę (06.12) nasze reprezentantki zmierzą się z Holandią, a w poniedziałek (08.12) z Austrią. Godziny spotkań zostaną podane niebawem.
Francja - Polska 42:28 (18:17)
Sędziowie: Alvarez Javier (Hiszpania) - Bustamante Yon (Hiszpania).
Kary: 8 - 8 min.
Francja: Andre, Sako – Dury, Sajka 2, Nocandy 2, Kanor 2, Horacek 4, Jacques, Foppa 7, Granier 6, Ondono 1, Toublanc 2, Bouktit 1, Grandveau 7, Mairot 2, Wajoka 6.
Polska: Płaczek, Zima, Wdowiak – Olek 2, Kobylińska 3, Janas, Rosiak, Cygan 3, Balsam 8, Pankowska 3, Granicka, Nosek, Michalak 2, Kochaniak 5, Uścinowicz 2, Nocuń.
Grupa "F":
Tabela po 3. kolejce (mecze)(punkty meczowe)(bramki)(bilans bramek):
1. Francja (3)(6)(132-67)(+65)
2. POLSKA (3)(4)(93-88)(+5)
3. Tunezja (3)(2)(78-100)(-22)
---
4. Chiny (3)(0)(69-117)(-48)
Wyniki:
Tunezja - Chiny 34:28 (18:17)
Francja - POLSKA 42:28 (18:17)
źródło: ZPRP |
| Dodał: bubu 02.12.2025 |
komentarze [0] |
[skomentuj] [wróć do newsów]
|
Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj] |
|
|
|
Reklama
|
|
|
|
Wydarzenie Weekendu
|
W ten weekend zapraszamy na jeden z najciekawszych, a może i najlepszych pod względem sportowych rywalizacji między dwoma klubami. Otóż w sobotę, nietypowo, bo o godzinie 16:15 FC Barcelona podejmie Real Madryt.
Mecz zapowiada się bardzo ekscytująca. Będzie można go w całości oglądać na żywo przez Internet, w także Full HD.
 |
|
|
Facebook
|
|
|
|
|
|
|
|
Reklama
|
|
|
|
|
Online: