Aktualności
|
:: Żużel - GP: Bartosz Zmarzlik mistrzem świata! |
Bartosz Zmarzlik i Brady Kurtz idealnie spuentowali edycję 2025 żużlowego Grand Prix. Dwaj giganci walczyli o indywidualne mistrzostwo świata do samego końca. Do ostatniego biegu sezonu. W sobotę w Vojens po tytuł sięgnął Polak! O zaledwie punkt!
Zmarzlik czy Kurtz, Kurtz czy Zmarzlik? Im bliżej było decydującej rundy tegorocznej edycji cyklu Grand Prix, tym to pytanie przybierało na sile. Emocje szczególnie rosły już w samą sobotę. Mijały godziny w oczekiwaniu na turniej w Vojens i ci, którzy nie mogli doczekać się startu rywalizacji, byli zapewne niczym z popularnych memów Wagner Moura wcielający się w rolę Pablo Escobara w kultowym już serialu "Narcos". Czekali i czekali.
Nastała godz. 19 i wszystko się rozpoczęło na dobre, choć pierwsze jazdy na obiekcie Speedway Center miały miejsce rzecz jasna w porze popołudniowej podczas próby czasowej. Tam Bartosz Zmarzlik był szybszy od Brady'ego Kurtza i miał znacznie większe pole manewru w wyborze numeru startowego na wieczorne zawody.
Reprezentant Polski od początku rywalizacji pokazywał, że na najważniejszy turniej 2025 roku przygotowany był perfekcyjnie. W pierwszej serii zdeklasował stawkę, w drugiej wytrzymał napór ze strony niezwykle szybkiego Daniela Bewleya. Imprezę w Danii nieco spokojniej za to zainaugurował tracący przed turniejem trzy punkty do naszego rodaka Kurtz. Zaczął od drugiego miejsca, za to w drugiej próbie świetnie wystartował i wpadł na metę z "trójką" na koncie.
Dodając do tego skutecznych Bewleya i Fredrika Lindgrena, cała pierwsza czwórka z tabeli punktowej po dziewięciu turniejach miała się znakomicie. W czubie znajdował się jeszcze Andrzej Lebiediew, który był na prostej drodze do tego, by przyklepać sobie miejsce w TOP7 tabeli końcowej mistrzostw i dzięki temu wpuścić do cyklu na 2026 rok Michaela Jepsena Jensena, jako piątego żużlowca GP Challenge. I to się zresztą w sobotę zmaterializowało.
Przy czym duńska "dzika karta" miała w pierwszej części zmagań spore kłopoty. Dwa zera, zmiana motocykla i dopiero wtedy zaczęło się punktowanie. W czwartej próbie Jepsen Jensen wybronił się przed Bewleyem i dzięki temu był już blisko awansu do pierwszej dziesiątki.
Wracamy do najlepszych. Zmarzlik kontynuował koncertową jazdę i w trzeciej serii bez jakichkolwiek problemów pokonał Lebiediewa, wzorowo odpowiadając na zwycięstwo Kurtza. Australijczyk nie startował w Vojens tak dobrze jak Polak, ale emanował wyczuciem i dużym spokojem na wyjściu z pierwszego łuku. To np. pozwoliło wyprzedzić mu Andersa Thomsena.
W niektórych wyścigach ściganie było ciekawe, pojawiały się tzw. mijanki, natomiast w serii czwartej raczej wszyscy czekali na pojedynek Zmarzlika z Kurtzem. Tak zaciętej walki jak przed dwoma tygodniami we Wrocławiu nie było, za to była miażdżąca wręcz przewaga "Kangura" na mecie. Tym samym obaj mieli po 11 punktów w dorobku i byli już o krok od bezpośredniego awansu do finału w tym sezonie. Już dziewiąty raz!
Tyle że najadł się trochę strachu Kurtz w piątej serii, w której swój bieg zaczął od wyjazdu na ostatnim miejscu. Prowadził Lebiediew, co oznaczało, że wyprzedziłby on w takim układzie Australijczyka i awansował jego kosztem do finału. Na dystansie wicelider mistrzostw zdołał jednak minąć bardzo słabego w sobotę Dominika Kuberę i dzięki lepszemu czasowi to on był wyżej klasyfikowany od Łotysza w fazie podstawowej.
Tą wobec małej wpadki Kurtza wygrał Zmarzlik, dorzucając dwa "oczka" po tym, jak na koniec tego etapu turnieju wyprzedził w polu Jana Kvecha, za to musiał uznać wyższość będącego już na optymalnym pułapie Jepsena Jensena. Reprezentant gospodarzy wjechał wraz z Mikkelem Michelsenem do TOP10, więc i duńscy fani wciąż mogli liczyć na sukces swoich ludzi.
Obecność Zmarzlika i Kurtza w biegu numer 23 oznaczała, że to tam wszystko się rozstrzygnie. Do obsady tej gonitwy z wyścigów ostatniej szansy dołączyli natomiast Jepsen Jensen, który wytrzymał ataki Lebiediewa oraz Bewley, który pokonując szalejącego za jego plecami Lindgrena, nie tyle co wjechał do czwórki, ile zapewnił sobie brązowy medal, pierwszy w karierze. Doświadczony Szwed był w takim układzie mocno niepocieszony.
Jak wiadomo, wymarzonym scenariuszem było, by o tytule indywidualnego mistrza świata decydował ostatni wyścig sezonu. I tak też się stało. To był oficjalnie finał GP Danii, ale de facto był to finał finałów edycji 2025 elitarnego cyklu. Kurtz nie dał się zamknąć naszemu rodakowi do krawężnika po starcie i gdy wmieszał się w to wszystko na wyjściu z pierwszego łuku Jepsen Jensen, serca kibiców Polaka zadrżały. Szybki manewr kierownicą na prostej pozwolił mu jednak minąć Duńczyka i usadowić się na drugim miejscu. Kurtz prowadził, Kurtz jechał niezagrożony po piąte(!) z rzędu zwycięstwo turniejowe, ale to dało mu ostatecznie "tylko" srebro!
Złoto, czwarte z rzędu, a szóste w ogóle ma bowiem 30-letni Zmarzlik, który pokonał australijskiego rywala o zaledwie punkt w ogólnym rozrachunku! To oznacza, że nasz rodak został trzecim w historii speedwaya żużlowcem z sześcioma tytułami na koncie. Po Nowozelandczyku Ivanie Maugerze i Szwedzie Tonym Rickardssonie.
Wyniki GP Danii:
1. Brady Kurtz (Australia) - 15 (2,3,3,3,1,3) - 20 pkt GP 2. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 15 (3,3,3,2,2,2) - 18 pkt 3. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 9+3 (0,0,2,3,3,1) - 16 4. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 9+3 (3,2,2,2,0,0) - 14 5. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 12+2 (3,3,2,1,3) - 12 6. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10+2 (2,3,0,3,2) - 11 7. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 8+1 (1,2,3,2,0) - 10 8. Jason Doyle (Australia) - 7+1 (1,2,1,1,2) - 9 9. Mikkel Michelsen (Dania) - 8+0 (0,2,0,3,3) - 8 10. Martin Vaculik (Słowacja) - 7+0 (3,1,3,0,d) - 7 11. Jack Holder (Australia) - 6 (1,1,2,0,2) - 6 12. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 5 (0,t,0,2,3) - 5 13. Max Fricke (Australia) - 5 (1,1,1,1,1) - 4 14. Anders Thomsen (Dania) - 4 (2,0,1,0,1) - 3 15. Dominik Kubera (Polska) - 3 (2,1,0,0,0) - 2 16. Jan Kvech (Czechy) - 3 (0,0,1,1,1) - 1 17. Jonas Knudsen (Dania) - 0 (0) - 0 18. William Drejer (Dania) - ns - 0
Bieg po biegu: 1. (60,00) Vaculik, Kubera, Doyle, Jepsen Jensen 2. (58,84) Lebiediew, Thomsen, Fricke, Kvech 3. (58,58) Zmarzlik, Lindgren, Holder, Huckenbeck 4. (58,98) Bewley, Kurtz, Lambert, Michelsen 5. (59,55) Zmarzlik, Bewley, Kubera, Thomsen 6. (59,62) Lindgren, Michelsen, Fricke, Jepsen Jensen 7. (59,43) Kurtz, Doyle, Holder, Kvech 8. (59,56) Lebiediew, Lambert, Vaculik, Knudsen (Huckenbeck - t) 9. (60,05) Lambert, Holder, Fricke, Kubera 10. (60,00) Kurtz, Jepsen Jensen, Thomsen, Huckenbeck 11. (59,21) Zmarzlik, Lebiediew, Doyle, Michelsen 12. (59,80) Vaculik, Bewley, Kvech, Lindgren 13. (59,21) Michelsen, Huckenbeck, Kvech, Kubera 14. (59,11) Jepsen Jensen, Bewley, Lebiediew, Holder 15. (59,21) Lindgren, Lambert, Doyle, Thomsen 16. (58,63) Kurtz, Zmarzlik, Fricke, Vaculik 17. (59,32) Lebiediew, Lindgren, Kurtz, Kubera 18. (60,09) Jepsen Jensen, Zmarzlik, Kvech, Lambert 19. (60,03) Huckenbeck, Doyle, Fricke, Bewley 20. (60,02) Michelsen, Holder, Thomsen, Vaculik (d/4)
Półfinały: 21. (59,71) Jepsen Jensen, Lebiediew, Lambert, Vaculik 22. (59,72) Bewley, Lindgren, Doyle, Michelsen
Finał: 23. (59,48) Kurtz, Zmarzlik, Jepsen Jensen, Bewley
Klasyfikacja końcowa cyklu Grand Prix:
M Zawodnik Kraj Suma 1. Bartosz Zmarzlik #95 Polska 183 2. Brady Kurtz #101 Australia 182 3. Daniel Bewley #99 Wielka Brytania 142 4. Fredrik Lindgren #66 Szwecja 134 5. Jack Holder #25 Australia 118 6. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 98 7. Robert Lambert #505 Wielka Brytania 82 - ----- 8. Max Fricke #46 Australia 79 9. Mikkel Michelsen #155 Dania 70 10. Jason Doyle #69 Australia 66 11. Anders Thomsen #105 Dania 66 12. Dominik Kubera #415 Polska 61 13. Jan Kvech #201 Czechy 58 14. Martin Vaculik #54 Słowacja 51 15. Kai Huckenbeck #744 Niemcy 42 16. Patryk Dudek #16 Polska 16 17. Leon Madsen #30 Dania 16 18. Michael Jepsen Jensen #16 Dania 16 19. Maciej Janowski #16 Polska 8 20. Charles Wright #16 Wielka Brytania 7 21. Jewgienij Kostygow #16 Łotwa 5 22. Kim Nilsson #16 Szwecja 4 23. Oskar Paluch #16 Polska 2 23. Erik Riss #16 Niemcy 2 25. Daniel Klima #16 Czechy 1 25. Bartłomiej Kowalski #17 Polska 1 27. Mateusz Cierniak #17 Polska 0 27. Rasmus Karlsson #17 Szwecja 0 27. Jonas Knudsen #17 Dania 0 27. Kevin Małkiewicz #18 Polska 0 27. Sammy Van Dyck #18 Szwecja 0
źródło: SportoweFakty.wp.pl |
Dodał: bubu 13.09.2025 |
komentarze [0] |
[skomentuj] [wróć do newsów]
|
Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza. [skomentuj] |
|
|
Reklama
|
|
Wydarzenie Weekendu
|

W ten weekend zapraszamy na jeden z najciekawszych, a może i najlepszych pod względem sportowych rywalizacji między dwoma klubami. Otóż w sobotę, nietypowo, bo o godzinie 16:15 FC Barcelona podejmie Real Madryt.
Mecz zapowiada się bardzo ekscytująca. Będzie można go w całości oglądać na żywo przez Internet, w także Full HD.
 |
|
Facebook
|
|
|
|
Reklama
|
|
|
|