Faworytami byli Nazar Parnicki i Wiktor Przyjemski, a pogodził ich Adam Bednar. Druga runda SGP2, która odbyła się w piątek w Rydze, padła łupem Czecha. Turniej rozpoczął słabo, ale dotarł do finału i w nim skrzętnie skorzystał na błędach rywali.
Nocno-poranne opady deszczu, które nawiedziły Rygę, doprowadziły do odwołania sesji czasowej przed piątkowymi zmaganiami młodzieżowców. Udało się jednak odpowiednio przygotować nawierzchnię ekipie Rene Deddensa nie tylko do samych zawodów, ale także do krótkiej sesji treningowej, jaka odbyła się na niedługo przed ich rozpoczęciem.
Zawodnikom mogło więc trochę zrekompensować to brak przejazdów kwalifikacyjnych, a także pozwolić przystąpić do ścigania spokojniejszym i przede wszystkim mogli oni uniknąć niespodzianek, jeśli mowa o regulacjach sprzętu. Niemniej z początku o wielkim ściganiu nie było mowy. Decydował start (przede wszystkim pola wewnętrzne) i pierwszy łuk, na którym sprytem wykazywali się choćby Mathias Pollestad czy Mikkel Andersen.
Norweg został pierwszym pogromcą Wiktora Przyjemskiego w tegorocznej edycji SGP2, będąc pomnym tego, że obrońca mistrzowskiego tytułu z Polski lipcową rundę w Malilli wygrał z kompletem biegowych zwycięstw. Z grona czterech Polaków, jacy występują w 2025 roku w tych mistrzostwach, najlepiej rozpoczął Antoni Mencel, inkasując pewną "trójkę".
Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszych dwóch seriach nasi rodacy prezentowali się bardzo obiecująco. Przyjemski wygrał w drugiej próbie, zrobił to także Jan Przanowski. Kevin Małkiewicz, który wylosował najpewniej najgorszy numer startowy, choć nie wygrywał biegów, dobrze prezentował się w polu. Postawa wszystkich polskich juniorów była więc budująca.
Mencel w dziewiątym wyścigu popołudnia został pierwszym zwycięzcą jadącym w kasku innego koloru niż czerwony lub niebieski. Po znakomitym przejeździe na pierwszym łuku po starcie przywiózł za sobą m.in. Pollestada, więc jedynym zawodnikiem z kompletem na koncie był już tylko Nazar Parnicki, który w trzeciej próbie pokonał Andersena i mającego kłopoty z dobrymi wyjazdami spod taśmy Małkiewicza. Ukraińcowi owal na Bikernieku wybitnie pasuje, ponieważ to on w ubiegłym roku na nim odniósł wygraną w finale.
Małe kłopoty miał za to nagle Przyjemski. Wydawało się, że "trójka" w drugiej próbie wprowadziła go na dobrą drogę, tymczasem w dwunastym biegu dojechał do mety trzeci, dając wyprzedzić się na dystansie Adamowi Bednarowi. Co ciekawe, w tym momencie zawodów niżej notowani Mencel i Przanowski byli w tabeli punktowej przed Przyjemskim i Małkiewiczem.
Ten ostatni na dwie ostatnie serie fazy zasadniczej przechodził w końcu na pola wewnętrzne, ale pierwszą z nich zakończył z zerem i ta wpadka - jak się wkrótce okazało - go pogrążyła. Zanim wyjechał do tej drugiej, którą wygrał, było już jasne, że nie uda mu się wskoczyć do pierwszej dziesiątki i że poniesie na Łotwie duże straty punktowe w kontekście całego czempionatu. Czwarta i piąta seria turnieju nie była ponadto udana dla Mencela, który najpierw złapał zero, a potem upadł z własnej winy i musiał patrzeć na to, co zrobi Casper Henriksson.
W powtórce dwudziestej gonitwy, pechowej dla Mencela, z pomocą leszczynianinowi przyszedł Przyjemski. Wcześniej, w szesnastej, odbudował się po wspomnianej porażce z Bednarem. Indywidualny mistrz świata juniorów zgarnął tam trzy punkty (i to startując z najgorszego pola C), a z uwagi na to, że punkty gubili rywale, wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji. Utrzymał je mimo tego, że na koniec pokonał go Parnicki. A to, że dojechał za nimi wspomniany Henriksson, dawało awans Mencelowi do TOP10.
W pierwszym półfinale startował Przanowski jadący od początku zmagań na ryskim owalu równo i unikając wpadek. Bronią 17-latka były starty, ale tym razem uciekli mu niedługo po zwolnieniu taśmy Pollestad, a przede wszystkim napędzony szybko Bednar. Reprezentant Czech, który pozbierał się po słabym początku, zaskoczył Norwega i uciekł do mety po finał.
W drugim półfinale bezdyskusyjnie wygrał Bloedorn, który także na początku turnieju szorował po dolnych rejonach tabeli. Mencel spisał się przyzwoicie, dojeżdżając do mety za Niemcem. Dzięki temu zyskał w końcowej tabeli zawodów i tak jak Przanowski może wracać do kraju z poczuciem niemałego zadowolenia. W końcu miał już w pewnym momencie trudne położenie.
Co oczywiste, Parnicki i Przyjemski w finale wybrali pola wewnętrzne. Bardzo szybki od samego początku imprezy Ukrainiec dwukrotnie wyskakiwał wzorowo ze startu, ale dwukrotnie przerywano jazdę. Z torem zapoznawali się bowiem najpierw Bednar, a potem Bloedorn. Ten drugi został wykluczony i potrzebne było trzecie podejście. W nim zakotłowało się na pierwszym okrążeniu. Przyjemski wygrał start, ale wyjechał zbyt szeroko i rywale go minęli. Błąd też popełnił Parnicki, więc do przodu przedarł się Bednar i ostatecznie to on pogodził w Rydze dwóch głównych faworytów.
Wyniki 2. rundy SGP2:
1. Adam Bednar (Czechy) - 11+3 (1,0,2,3,2,3) - 20 pkt SGP2 2. Nazar Parnicki (Ukraina) - 16 (3,3,3,2,3,2) - 18 3. Wiktor Przyjemski (Polska) - 12 (2,3,1,3,2,1) - 16 4. Norick Bloedorn (Niemcy) - 9+3 (0,1,3,3,2,w) - 14 5. Mathias Pollestad (Norwegia) - 10+2 (3,3,1,0,3) - 12 6. Antoni Mencel (Polska) - 7+2 (3,1,3,0,w) - 11 7. Jan Przanowski (Polska) - 9+1 (2,3,2,1,1) - 10 8. Mikkel Andersen (Dania) - 9+1 (2,2,2,1,2) - 9 9. William Drejer (Dania) - 9+0 (0,1,3,2,3) - 8 10. Dan Thompson (Wielka Brytania) - 8+0 (1,1,2,3,1) - 7 11. Kevin Małkiewicz (Polska) - 7 (1,2,1,0,3) - 6 12. Casper Henriksson (Szwecja) - 7 (3,2,w,1,1) - 5 13. Nikita Kaulins (Łotwa) - 6 (2,2,0,2,0) - 4 14. Mitchell McDiarmid (Australia) - 4 (1,0,1,1,1) - 3 15. Anże Grmek (Słowenia) - 2 (0,0,w,2,0) - 2 16. Jake Mulford (Wielka Brytania) - 0 (0,0,0,0,0) - 1 17. Damir Filimonow (Łotwa) - 0 (0) - 0 18. Artiom Juhno (Łotwa) - ns - 0
Bieg po biegu: 1. (65,53) Pollestad, Przyjemski, Małkiewicz, Drejer 2. (65,00) Henriksson, Andersen, Bednar, Mulford 3. (65,04) Mencel, Kaulins, McDiarmid, Grmek 4. (64,51) Parnicki, Przanowski, Thompson, Bloedorn 5. (65,62) Pollestad, Henriksson, Bloedorn, Grmek 6. (64,15) Parnicki, Kaulins, Drejer, Mulford 7. (65,19) Przanowski, Małkiewicz, Mencel, Bednar 8. (64,60) Przyjemski, Andersen, Thompson, McDiarmid 9. (65,45) Mencel, Thompson, Pollestad, Mulford 10. (65,12) Drejer, Przanowski, McDiarmid, Henriksson (w/u) 11. (64,57) Parnicki, Andersen, Małkiewicz, Filimonow (Grmek - w/1min) 12. (65,04) Bloedorn, Bednar, Przyjemski, Kaulins 13. (65,45) Bednar, Parnicki, McDiarmid, Pollestad 14. (65,55) Bloedorn, Drejer, Andersen, Mencel 15. (65,99) Thompson, Kaulins, Henriksson, Małkiewicz 16. (65,96) Przyjemski, Grmek, Przanowski, Mulford 17. (66,24) Pollestad, Andersen, Przanowski, Kaulins 18. (65,33) Drejer, Bednar, Thompson, Grmek 19. (65,74) Małkiewicz, Bloedorn, McDiarmid, Mulford 20. (64,94) Parnicki, Przyjemski, Henriksson, Mencel (w/u)
Półfinały: 21. (65,85) Bednar, Pollestad, Przanowski, Thompson 22. (65,72) Bloedorn, Mencel, Andersen, Drejer
Finał: 23. (65,59) Bednar, Parnicki, Przyjemski, Bloedorn (w/u)
źródło: SportoweFakty.wp.pl |